Kościół św. Sabiny – perła Awentynu


To właśnie do bazyliki św. Sabiny przybywa papież w Środę Popielcową, by rozpocząć okres modlitw wielkopostnych, świątynia jest pierwszym z kościołów stacyjnych w Rzymie. Na co dzień położona na uboczu bazylika nie przyciąga tłumów turystów, choć ze wszech miar zasługuje na to, by ją odwiedzić. Czuje się tu bowiem atmosferę rodzącego się chrześcijaństwa.


Według tradycji w tym miejscu znajdował się dom patrycjuszki rzymskiej Sabiny, która stała się chrześcijanką za sprawą swej niewolnicy Serapii. Obie poniosły męczeńską śmierć za wiarę, a Sabina została świętą. W pierwszej połowie V wieku, za pontyfikatu papieża Celestyna I, Piotr z Illirii wzniósł w miejscu życia i pochówku świętej potężną świątynię, która była potem wielokrotnie modyfikowana. Na szczęście na początku XX wieku przywrócono bazylice wczesnochrześcijański charakter. Ogromne wnętrze podzielone jest dwoma rzędami starożytnych, marmurowych kolumn na trzy nawy, nawa główna zakończona jest efektowną absydą z freskiem Taddea Zuccariego.

Uwagę zwracają koronkowe okna, w których zamiast szyb jest selenit, bardzo czysta, przezroczysta odmiana gipsu. Warto zadrzeć głowę do góry i przyjrzeć się okiennym maswerkom. To jeden z najstarszych elementów kościoła. Podobnie jak drewniane drzwi, oryginalne z V w. Można je oglądać po prawej stronie od obecnego wyjścia z kościoła. Zostały wykonane z drzewa cyprysowego i udekorowane płaskorzeźbami przedstawiającymi sceny biblijne. Na samej górze po lewej stronie znajduje się scena ukrzyżowania Jezusa między łotrami, jedno z najstarszych tego typu przedstawień. Zaskakujące, w jak dobrym stanie dotrwały do naszych czasów te niezwykłe drzwi.

W bazylice uwagę przykuwa czarny kamień, ułożony wygodnie na niewysokiej kolumience. Zwany jest diabelskim kamieniem, podobno sam diabeł miał nim ciskać w modlącego się tu świętego Dominika, ale trafić mu się nie udało. Papież Honoriusz III ofiarował ten kościół św. Dominikowi dla jego zakonu w XIII w. i do dziś jest to miejsce związane z braćmi dominikanami. W prawej nawie znajduje się kaplica św. Jacka Odrowąża, bo to tu właśnie w 1221 r. jego obłóczyn dokonał sam św. Dominik. W klasztornym ogrodzie znajduje się drzewko pomarańczowe, podobno przywiezione tu z Hiszpanii i zasadzone przez założyciela zakonu dominikanów. Tradycja głosi też, że owoce z tego drzewa zerwała św. Katarzyna ze Sieny, zrobiła z nich dżemy i wysłała je do Awinionu, by zachęcić papieża do powrotu do Rzymu.

Obok kościoła znajduje się urokliwy ogród pomarańczowy (Il Giardino degli Aranci), a właściwie niewielki park, zakończony tarasem widokowym, z którego rozciąga się piękna rzymska panorama. To też doskonałe miejsce, by odpocząć przed dalszą wędrówką.

Informacje praktyczne:
Basilica di Santa Sabina, Piazza Pietro d’Illiria 1
Godziny otwarcia: 8.15-12.30 i 15.30-18.00
Na wzgórze awentyńskie można się dostać od strony Circo Massimo (stacja metra Circo Massimo) lub od strony piramidy Cestiusza (stacja metra Piramide).